Nie lękajcie się

Wezwanie "Nie lękajcie się!" musimy odczytywać w bardzo szerokim wymiarze. W pewnym sensie było to wezwanie pod adresem wszystkich ludzi, wezwanie do przezwyciężenia lęku w globalnej sytuacji współczesnego świata, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, na Północy i na Południu. Nie lękajcie się świata tych wszystkich ludzkich wytworów, które coraz bardziej staja się dla człowieka zagrożeniem! Nie lękajcie się wreszcie siebie samych!" […]

Dlaczego mamy się nie lękać? Ponieważ człowiek został odkupiony przez Boga.

Kiedy wypowiadałem te słowa na Placu św. Piotra, miałem już świadomość, ze pierwsza Encyklika oraz cały pontyfikat musi być związany z prawdą o Odkupieniu.

W tej prawdzie jest najgłębsza afirmacja owego: "Nie lękajcie się!": Bóg umiłował świat – tak umiłował, że Syna swego Jednorodzonego dał (por. J 3, 16). Ten Syn trwa w dziejach ludzkości jako Odkupiciel. Odkupiciel przenika całe dzieje człowieka, również przed Chrystusem i przygotowuje Jego eschatologiczną przyszłość. Jest tym światłem, które w ciemnościach świeci i żadne ciemności nie potrafią jej ogarnąć (por. J 1, 5). Potęga Chrystusowego krzyża i zmartwychwstania jest zawsze większa od wszelkiego zła, którego człowiek może i powinien się lękać.
Po tym wszystkim, co powiedziałem, mógłbym zamknąć swą odpowiedź w takim paradoksie: ażeby wyzwolić człowieka współczesnego od lęku przed sobą samym, przed światem, przed innymi ludźmi, przed potęgami tego świata, przed systemami, przed tym wszystkim, co jest symptomem niewolniczego lęku tak zwanej siły wyższej, którą człowiek wierzący nazywa Bogiem, trzeba temu człowiekowi z całego serca życzyć, aby nosił i pielęgnował w swym sercu tę bojaźń Bożą, która jest początkiem mądrości.

bł. Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, Lublin 1994, s. 160 – 166.

    Nasza strona korzysta z plików cookies. Czytaj więcej
    Akceptuj